lip 07 2004

...wegetuje...


Komentarze: 2

Co ja mam robic...to na co mam teraz ochote to jedynie skonczyc ze wszystkim, nigdy nie bylo gorzej, nawet nie przypuszczalam ze tak moze byc, tak cholernie zle...wegetuje...budze sie, wstaje, nawet nie mam ochoty na jedzenie, probuje cos czytac, ale potem i tak nie wiem o czym to bylo...dzisiaj jak kupowalam bilety w kiosku, zapomnialam reszty, placze jadac autobusem, na przejsciu nawet sie nie rozgladam, usmiecham sie na sile, ale i tak wszyscy pytaja co sie stalo i dlaczego jestem smutna...w piatek jade na te cholerne kolonie i co z tego jak nie ma nawet ochoty sie spakowac i ciezko juz dluzej udawac przed mamuska ze sie ciesze...wieczorami siedze do 2h i nie robie wlasciwie nic...nie slysze co do mnie mowia, odpowiadam polslowkami...cholera:(((

stokrotka-girl : :
Maciej
23 lipca 2004, 23:25
Wiesz Kochanie tez tak mialem jak Ciebie nie bylo eraz to wszytsko sie zmienilo jestes Ty chociaz wiem jak latwo Cie moge stracic teraz jest dobrze ale nnie wiem jak bedzie jutro czy za tydzień... mam andzieje i wierze w to, że będzie tak jak dzisiaj a teraz czekam na nowe notki bo musze cos komentowac:) tylko pozytywna jakas..:D
patrycja
08 lipca 2004, 11:28
nie wiem co Ci się stało, ale widocznie nie chcesz o tym mówić...wiesz co, myślę, że mimo wszystko powinnaś wziąć się w garść, zapomnieć o tym \"czymś\", po prostu dalej korzystać z życia i nie zważać na przeciwności losu.... Trzymam za Ciebie kciuki, pozdowienia:) Głowa do góry!!!

Dodaj komentarz