Archiwum 21 listopada 2003


lis 21 2003 Co jeszcze...?
Komentarze: 0

Zastanawiam sie co jeszcze mi sie przytrafi tak zasmucajacego...Juz jest zle,nie wiem jak bedzie gdy wogole wszystko sie popsuje, bo ostatnio mam zle przeczucia.A najbardziej boje sie, ze takie moje domysly na dluzsza mete-sie sprawdzaja....:(

stokrotka-girl : :
lis 21 2003 Czy to wszystko ma sens...?
Komentarze: 2

"Uczmy sie kochac ludzi,tak szybko odchodza"-mysl kazdego dnia istotna....tak wyglada zycie czlowieka z krwi i kosci... I wiek po wieku, rok po roku, pokolenie po pokoleniu zawsze tak bylo...Nie chce nikomu wiazac rak.Skoro Ona stwierdzila, ze przyjazn jest prosta, i ze tak na zawsze, na cale zycie bez problemów, szmerów, klopotów, a jak nie to krótkie "czesc" to moge powiedziec Jej tylko tyle, ze zycze Jej jedynie szczescia, powodzenia i zrozumienia swojego wyboru.Jesli bedziesz zyla w spokoju beze mnie to niech tak pozostanie.Moze to poprostu jest tak, ze ja troszke inaczej rozumiem przyjazn-jako nie tylko radosci, zabawy, pomoc usmiechy itd., ale przede wszystkim wlasnie zrozumienie w klopotach, smutkach, poswiecany czas,wspólne przejscie przez to co jest nie tak...bo inaczej to po co istnialoby pojecie przyjazn?..zeby istaniala musisz zaufac, tak jak w milosci...Nie chcialabym zeby TA, która uwazalam za osobe wlasciwie mozna powiedziec najistotniejsza w zyciu miala do mnie zal, czy pretensje...jesli tak - przepraszam...Chce Ci tylko B. powiedziec, zebys nie zmarnowala uczucia Jego milosci, które splynelo na Ciebie tak nieoczekiwanie i ktore odwzajemnilas, jak potraktowalas ta wiez łaczaca Nas...Widocznie nie byla to prawdziwa przyjazn skoro tak ulotna i nietrwala, skoro po takim potknieciu ONA postanawia to skreslic, nie walczyc i nie wracac do tego...a ja nie che Jej stawac na drodze... Tylko jak teraz bedzie wygladalo moje zycie...???Nie wiem, nie mysle, nie wyobrazam sobie tego, ale nie wazne, nikt nie bedzie wiedzial co naprawde czuje........:(

stokrotka-girl : :