|
"Jezeli jest" Na nasza slabosc i biede, niemote serc i dusz. Na to, ze nas nie zabiora do lepszych gór i mórz. Na czarnych mysli tlok, na oczy pelne lez lekarstwem milosc bywa. Jezeli milosc jest, jezeli jest mozliwa.
Na ludzka podlosc i malosc, na oschly Bozy chlod. Na to, ze nic sie nie stalo, a zdarzyc mial sie cud. Na szary mysi strach, blizniego drogi gest, ratunkiem milosc bywa. Jezeli milosc jest, jezeli jest mozliwa.
Tu kukly ludzmi sie bawia, tu igra z nami czas. Tu wielkie mlyny nas trawia i pyl zostaje z nas. Na to, ze z pylu pyl i za poczatkiem kres ratunkiem milosc bywa. Jezeli milosc jest, jezeli jest mozliwa.
Na krajów nedze i smutek, na okazalosc panstw, policje, klamstwo i nude, potege malych dranstw. Na nocny serca bój, ze czlowiek zyl jak pies ratunkiem milosc bywa. Jezeli milosc jest, jezeli milosc jest...
/A.Osiecka/
"Jezeli gdzies jest niebo" Nie wiedzialam, ze tak blisko jest to wszystko, to wszystko, o co chodzi... Nie wiedzialam, ze tej zimy zatanczymy, zatanczymy jak w ogrodzie... Nie wiedzialam, ze sie rece z tego tanca jak z wienca nie rozplacza, nie wiedzialam, ze sie serca nigdy wiecej, nigdy wiecej nie rozlacza, nie wiedzialam, ze to mozna - tak bez tchu...
/A.Osiecka/ |