Komentarze: 5
Wczoraj byl bal gimnajzjalny. Myslalam, ze bedzie nudno, ot taka zwykla dyskoteka. Na poczatku nawet nie bardzo mialam ochote isc. A tu niespodzianka - bylo naprawde fajnie;) Bisowalismy poloneza (szkoda, ze nie mozna bylo zaprosic nikogo spoza gimnazjum:/), ktorego tanczylam, jak wszyscy wiedza, z R.:) Dyskoteka zleciala tak szybko, ze ani sie obejrzalam jak zostalo juz tylko 20 min. Ktos powiedzial, ze nie bylo z kim tanczyc, bo bylo za malo facetow ( w koncu mamy tylko po mniej wiecej 8 panow w klasie;)) No ale nic, kto nie mial z kim tanczyc ten nie mial:P W koncu przeciez wpadli koledzy z LO z internatu:P W domku bylam przed 23 i musialam jeszcze przepisac technike ( B. ma dziwne pomysly na tej tech.). Zrobilam kilka fotek, to jak wykorzystam klisze na wycieczce w przyszlym tygodniu to zaraz wywolam;)